Czy warto oddać auto do komisu?

Obrazek do posta o tym czy warto oddać auto do komisu

Wprowadzenie

Umowa komisu polega na tym, że właściciel komisu (komisant) zobowiązuje się, w ramach działalności swojego przedsiębiorstwa, do zakupu lub sprzedaży rzeczy ruchomych (w tym przypadku samochodu) na rachunek osoby zlecającej (komitenta), lecz we własnym imieniu. W zamian komitent płaci mu prowizję, oszczędzając tym samym czas, który musiałby przeznaczyć na poszukiwanie kupców.

Zleceniodawca posiada szereg praw wobec właściciela komisu. Komisant ma obowiązek przekazać komitentowi wszystko, co uzyskał podczas realizacji zlecenia, w szczególności przelać na niego wierzytelności, które nabył na jego rachunek. Ponadto, jeśli właściciel komisu zawarł umowę na korzystniejszych warunkach niż te określone przez komitenta, na przykład sprzedał samochód po wyższej cenie, nie zachowuje uzyskanych korzyści dla siebie, lecz przekazuje je komitentowi. Analogicznie, jeśli komisant sprzedał rzecz za cenę niższą od ustalonej przez komitenta, zobowiązany jest wyrównać komitentowi różnicę.

Czy warto oddać auto do komisu?

Oszczędność czasu i poczucie bezpieczeństwa to kluczowe zalety oddania samochodu do komisu. Dzięki temu można cieszyć się spokojnym i płynnym przebiegiem całej transakcji oraz uzyskać godziwą zapłatę za pojazd. Komisy są popularne i odwiedzane przez setki osób, co zapewnia odpowiednią ekspozycję auta i zwiększa szanse na jego szybszą sprzedaż oraz szybsze otrzymanie zapłaty.

Uwaga na umowę z komisem

Umowę z komisem najlepiej sporządzić na piśmie, choć nie jest to obligatoryjne. Jednakże pisemna forma ułatwia rozstrzyganie ewentualnych sporów w razie wątpliwości. Komisy często zawierają w umowach zapisy, które mogą być niekorzystne dla osób oddających pojazdy do sprzedaży, dlatego warto dokładnie je przeanalizować i nie zgadzać się na niekorzystne warunki.

Ikona cudzysłowa
FIRMA CARSKAUT TRUDNI SIĘ SKUPEM SAMOCHODÓW UŻYWANYCH OD PONAD 7 LAT I OFERUJE ATRAKCYJNE WYCENY SAMOCHODÓW.

Przede wszystkim należy dokładnie określić, jakiego pojazdu dotyczy umowa, wskazując markę, model auta oraz numer nadwozia (VIN). Kluczowym elementem umowy jest cena, za którą samochód ma zostać sprzedany. Można ją ustalić na dwa sposoby: poprzez podanie dokładnej kwoty lub określenie ceny minimalnej. Jeśli właścicielowi samochodu zależy na szybkiej sprzedaży, może zastrzec, że komis nie może sprzedać auta za wyższą kwotę niż ta określona w umowie. Ważne jest również określenie wysokości prowizji.

Jakie zapisy warto dodać do umowy?

Właścicielowi przysługuje dopłata różnicy, jeśli komis sprzeda samochód za kwotę niższą niż ta zapisana w umowie. Na przykład, jeśli umowa określa cenę 35 tys. zł, a pojazd zostanie sprzedany za 34 tys. zł, komis musi dopłacić właścicielowi brakujące 1 000 zł. Z drugiej strony, w przypadku uzyskania przez komis wyższej ceny niż uzgodniona, właściciel otrzyma nadwyżkę. Na przykład, jeśli umówiono się na sprzedaż auta za 25 tys. zł, a komis sprzedał je za 27 tys. zł, właściciel otrzyma całą kwotę pomniejszoną o prowizję komisu.

Nie warto zgadzać się na wyłączenie odpowiedzialności komisu za szkody powstałe w aucie podczas jazd testowych, co czasem proponują właściciele komisów. Takie ustalenie oznaczałoby dla nas bezpośrednie koszty, a w przypadku szkody musielibyśmy liczyć się z obniżeniem wartości samochodu i ponieślibyśmy tego konsekwencje.

W umowie między zbywcą auta a komisem powinien znaleźć się zapis określający, ile czasu po sprzedaży pojazdu komis ma na przekazanie pieniędzy zbywcy. Może to być na przykład trzy dni, tydzień lub nawet miesiąc po sprzedaży. Brak takiego zapisu może skutkować opóźnieniami w przekazaniu środków przez komis. Zazwyczaj strony umawiają się, że zbywca otrzyma kwotę uzyskaną ze sprzedaży, pomniejszoną o prowizję komisu.

Obowiazki obu stron

Sprzedając samochód, nie możemy udawać, że jest on w doskonałym stanie, gdy w rzeczywistości jest starym pojazdem, który może się rozpaść w ciągu kilku miesięcy. Zapis w umowie, że sprzedawca nie odpowiada za stan techniczny pojazdu, będzie nieważny. Sprzedawca nie może również podstępnie ukrywać ważnych informacji na temat samochodu, ponieważ grozi za to odpowiedzialność karna. Na przykład, chociaż nie jest zabronione przekręcanie licznika dla własnych potrzeb, sprzedając samochód, musimy podać prawdziwe informacje o jego przebiegu. Jeśli zostawiliśmy auto w komisie, komis odpowiada za wszelkie szkody, które mogą tam powstać, takie jak kradzież, uszkodzenie w czasie jazd testowych czy pożar. Komisy często wykupują ubezpieczenie OC, ale nawet jeśli go nie mają, są zobowiązane do naprawienia ewentualnych szkód.

Prowizja

Komis zarabia na klientach, pobierając prowizję za sprzedane na zlecenie samochody, czyli określony procent od uzyskanej ceny. Zapłata prowizji następuje, gdy dojdzie do transakcji kupna-sprzedaży. Wysokość prowizji strony ustalają w umowie komisu. Mogą również uzgodnić, że jeśli komis sprzeda auto powyżej ceny określonej w umowie, prowizja będzie wyższa. Decyzja o tym, czy prowizja będzie wyższa i w jakiej formie (np. jako procent od nadwyżki), zależy od ustaleń między stronami.

Właściciel komisu może żądać prowizji nawet w sytuacji, gdy umowa nie została wykonana z powodów związanych z osobą, która oddała auto do komisu. Przykładem takiej sytuacji jest sprzedaż samochodu przez zbywcę, który umieścił pojazd w komisie, bez uprzedniego porozumienia z właścicielem komisu.

W trakcie trwania umowy mogą pojawić się pewne koszty związane z wystawieniem auta na sprzedaż, takie jak np. opłaty za ogłoszenia prasowe. Komitent, czyli osoba zlecająca sprzedaż auta, nie jest zobowiązana do zwrotu tych kosztów właścicielowi komisu, chyba że strony umówią się inaczej i komitent zgodzi się na pokrycie pewnych wydatków. Prowadzący komis może także rozłożyć cenę sprzedaży auta na raty, jednak tylko wtedy, gdy został upoważniony do tego przez osobę, która wstawiła auto do komisu.


Skontaktuj się